10:37

Audrey Hepburn - ikona stylu

 
Nie mam pojęcia czy to wypali, no ale zrodził mi się w głowie taki pomysł i trzeba go zrealizować. Chciałabym co jakiś czas pisać o kobietach, które stały się ikonami stylu i klasyki. Nawet nie wiem czy mogę to tak nazwać. Otóż dzisiaj mija 85 rocznica urodzin Audrey Hepburn - jedna ze zdobywczyń Oscara za rolę pierwszoplanową. Nie wiem czy moje posty będą dotyczyć tylko kobiet, które otrzymały Oscary, ale chciałabym się skupić na tych wszystkich, które są wręcz wzorem do naśladowania dla nas, kobiet XXI wieku.
Audrey Hepburn

Urodzona 4 maja 1929 roku w Ixelles, zmarła 20 stycznia 1993 roku w Tolochenaz. Brytyjska aktorka, modelka i działaczka humanitarna.

Urodziła się jako Audrey Kathleen Ruston. W późniejszym czasie jej ojciec dodał do swojego nazwiska drugi człon – Hepburn.
W czasie II wojny światowej przebywała w okupowanej Holandii. Z powodu okupacji niemieckiej Hepburn, podobnie jak większość Holendrów, była niedożywiona, co odbiło się negatywnie na jej kondycji zdrowotnej.
Po wojnie Hepburn przeniosła się do Londynu, gdzie uczyła się w szkole baletowej. Po zrezygnowaniu z baletu, zaczęła pracować jako modelka, a następnie występować w filmach, głównie jako statystka lub w drugo- i trzecioplanowych rolach. W 1951 wystąpiła po raz pierwszy w roli pierwszoplanowej w filmie Monte Carlo Baby (1). W tym samym roku występowała na Broadwayu w sztuce Gigi i za tę rolę otrzymała nagrodę dla najlepszej debiutantki roku. Po sześciomiesięcznym bardzo udanym sezonie w Nowym Jorku Hepburn zagrała wraz z Gregorym Peckiem w filmie Rzymskie wakacje (2). Otrzymała za tę rolę Oscara. W jej późniejszej karierze była jeszcze czterokrotnie nominowana w kategorii "najlepsza rola kobieca". Jej kreacja w Śniadaniu u Tiffaniego (3) jest jedną z najbardziej znanych i słynnych ról w historii kina amerykańskiego.


 
Hepburn była dwukrotnie zamężna. Miała dwóch synów.
Od 1967 Hepburn porzuciła karierę aktorską, decydując się występować sporadycznie i poświęciła się pracy jako ambasador dobrej woli UNICEF. Pamiętając własne przeżycia z czasów II wojny światowej Hepburn poświęciła się pracy humanitarnej, mającej na celu pomoc głodującym dzieciom w najbiedniejszych krajach świata. Za swoją pracę otrzymała 11 grudnia 1992 z rąk prezydenta George'a Busha Prezydencki Medal Wolności (Presidential Medal of Freedom). Pośmiertnie przyznano jej nagrodę Jean Hersholt za pracę humanitarną.
Zmarła w 1993 na raka jelita, pochowana w Tolochenaz w Szwajcarii.
W 2000 powstał film telewizyjny Historia Audrey Hepburn (The Audrey Hepburn Story) z Jennifer Love Hewitt w roli głównej.
 
Jennifer Love Hewitt as Audrey Hepburn (story) 
 
 
Hepburn była obdarzona przepięknymi oczami, pełnymi ustami i idealnym owalem twarzy. Jej naturalna uroda nie musiała być przykrywana grubymi warstwami makijażu, ale nie znaczy to, że aktorka w ogóle go nie używała. Warto zwrócić uwagę na techniki, jakimi posługiwali się ówcześni makijażyści - aparaty fotograficzne i kamery przekłamywały wówczas kolory i rozmywały rysy twarzy. Makijaż wykonywany do sesji zdjęciowych i filmów był więc dość ciężki, ale bez wątpienia można go uznać za mistrzowski – nikt wtedy nawet nie myślał o czymś takim, jak graficzne poprawki.
 

Bibliografia:
 
 
bisou bisou :*
MS



27 komentarzy:

  1. Dzisiaj jak weszłam na google to zastanawiałam się, kto to jest xD. A propo jej życiorysu to zawsze chciałam uczyć się baletu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie Google mnie do tego zainspirował :)

      Usuń
  2. Pisz ten cykl! Sama myślę o publikowaniu co jakiś czas notek o ludziach którzy mnie inspirują ;)
    izoldowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała osoba. Myślę, że za mało mówi się o takich ludziach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe też dzisiaj jak weszłam patrzę a na googlach kto ? piękna kobieta :) google też mnie zainspirowało ale do robienia nagłówków hehe ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie jeśli masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. google jest bardzo inspirujące :)
      Oczywiście, że wpadnę :)

      Usuń
  5. oj tak! brak grafików wymuszał profesjonalizm...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a teraz wszystko robi się na tzw: "odwal się" :/

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy post :)
    Szkoda ze takie wspaniale osoby ida w niepamiec.
    Jesi bys miala troszke czasu to zapraszam do mnie :)
    http://lovelifemakeuphealth.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo podoba mi się taki cykl :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. wczoraj google fajnie uczciło jej urodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Google zawsze przypomina w ciekawy sposób o ważnych datach :)

      Usuń
  9. Bardzo dobry pomysł na cykl, jestem za! :)
    Może jestem dziwna, ale jakoś nigdy nie lubiłam Audrey Hepburn i nie bardzo mi się podoba, choć niezaprzeczalnie jest ładną kobietą... Nie mój typ, po prostu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy ma swoje zdanie a Ty masz prawo jej nie lubić. Ja ją pokochałam jak zobaczyłam ją w "Sabrinie". Świetny film :)

      Usuń
  10. świetny pomysł z takimi postami!

    http://maaxitan.blogspot.com/ - zapraszam do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wspaniała uroda, piękna kobieta i to magnetyzujące spojrzenie ahhh

    pozdrawiam cieplutko

    www.magadish.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. lubię Audrey :)


    ps. a u mnie? MAKIJAŻOWO na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny pomysł z tym cyklem postów. Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 I am Journalist , Blogger