10:47

Wielkanocne inspiracje dla każdego

Wielkanocne inspiracje dla każdego
Witajcie Kochani! 

Dzień jest okropny, ze względu na pogodę, ale nie poddajemy się. Aby jakoś rozkręcić ten smętny czas postanowiłam zrobić post o Wielkanocnych inspiracjach. Ja osobiście nie miałam zbytnio czasu na robienie wszelkich ozdób świątecznych jak i ze względu na obecny ostatnimi czasy w moim życiu minimalizm. Tak, więc wczoraj zrobiłam jedną, aczkolwiek bardzo widoczną ozdobę, a mianowicie drzewko wielkanocne. Muszę przyznać, że jest całkiem ładne :)

A Wy jakie ozdoby świąteczne zamierzacie wykonać? :)







Bisou bisou :*
MS

21:01

Leń ze mnie, że aż miło

Leń ze mnie, że aż miło
Hej. 
Pinterest

Piszę bo mam wolny wieczór. Nie wiem ile jeszcze takich wieczorów będę miała w najbliższym czasie. Przyjechałam dzisiaj do domu i mogę szczerze powiedzieć, że rozpoczęłam już swój osobisty weekend. Jutro jest taki dzień w szkole, że z czystym sumieniem mogę sobie zrobić wolne. Miałam w planach ostrą naukę, ale wszystko powoli się zmienia co do jutrzejszego dzień. Bardzo możliwe, że wypadną mi zakupy z mamą, bo ostatnimi czasy poluję na jakiś elegancki płaszczyk i wierzcie mi, że żaden mnie jeszcze na kolana nie rzucił. I wychodzi na to, że po południu będzie wielkanocne sprzątanie. Niestety, ale uświadomiłam sobie, że to już praktycznie za tydzień, a w domu totalny rozgardiasz. Ale spokojnie. Poradzimy z tym sobie. Nie takie rzeczy się robiło :)

A wieczór niestety spędzam z fiszkami, matematyką i muzyką. Może jeszcze "Przyjaciółki" oglądnę i czas iść spać. Nie wiem czemu ale czuję się wykończona. 

Pinterest

PS. Mam nadzieję, że poczuliście ten powiew świeżości na moim blogu :)

Ed Sheeran - Thinking Out Loud

Ed Sheeran - I See Fire

The Great Gatsby - Young and Beautiful 
Bisou bisou :*
MS

21:47

Za rogiem czeka przyszłość

Za rogiem czeka przyszłość
Witajcie :)

Pinterest
Nareszcie nadeszły naprawdę ciepłe dni. Wszystko jest tak jak być powinno. Cały czas pławię się w słońcu i nie mogę się już doczekać wolności, która nadejdzie niebawem. Niestety jak na razie jestem trochę uziemiona. Dotarło do mnie że za kilka… może jakieś trzy, cztery tygodnie kończę moją szkolną edukację i przenoszę się na wyższy poziom. Chociaż jak na razie czas powalczyć o oceny. 

I pierwszy raz zazdroszczę tym, którzy kończą rok szkolny w czerwcu. Jeśli będąc w podstawówce, gimnazjum czy też w pierwszych klasach liceum narzekałam na ogrom materiału sprawdzanego przez nauczycieli pod koniec roku szkolnego w celu uzyskania jakiś ocen z niczego, to bardzo przepraszam. Teraz jest o wiele gorzej. Bo jak tu walczyć o ocenę końcową nie mając w ogóle cząstkowych? Ale podobno na studiach jest gorzej… Tylko nie wiem czy w tej sytuacji ta informacja jest pokrzepiająca. Przecież jeśli się uda to ja sama za niedługo wyląduję na jakiejś uczelni wyższej.


Podobno studia to najpiękniejszy okres w życiu człowieka…

Zobaczymy…

Jak na razie zabieram się za robienie fiszek z angielskiego :)

Pinterest

Dobranoc :)

Bisou bisou :*

MS

17:47

Kosmetyczne nowości + wygrana

Kosmetyczne nowości + wygrana
Hej :)

Koniec tych smętów na tematy maturalne. Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam moje kosmetyczne nowości, które dopiero co zaczęłam testować. Mam nadzieję, że się u mnie sprawdzą. Oczywiście dzisiaj był powrót do domu i miła niespodzianka ale o tym na końcu :)

Tak, więc co ostatnio wpadło w moje ręce?


1. Ziaja pasta do głębokiego oczyszczania twarzy, liście manuka

Tego produktu, chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Ostatnio jest dosyć głośno o tym kosmetyku w blogosferze. Po przeczytaniu kilka pozytywnych recenzji i po zaklinaniach się mojej przyjaciółki że jest świetny, postanowiłam go kupić. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzi, ale muszę przyznać, że pierwsze dwa użycia pozytywnie mnie zaskoczyły. 


2. Garnier Fructis odżywka wzmacniająca gęste i zachwycające

Nowa seria produktów Garnier do pielęgnacji włosów. Już nie taka nowa, ale dopiero teraz zdecydowałam się ją przetestować. Produkty tej firmy i ja nigdy za sobą nie przepadaliśmy. Ale jakoś tak wyszło, że kupiłam tą odżywkę, bo skończyły mi się wszystkie, których zawsze używałam i kto wie... może akurat polubię na nowo produkty Garnier. Kto wie...


3. Garnier Płyn Micelarny

Podobno cudo jakich mało w kosmetycznym świecie. Podobno nie ma sobie równych. A ja zniechęcona małym opakowaniem Ziaji postanowiłam spróbować czegoś nowego. Każdy zachwalał więc wzięłam. Nie powiem... Pierwsze wrażenie zrobił całkiem niezłe. Zobaczymy jak będzie dalej. 


4. Alterra szampon dodający objętości

Pierwszy raz mam do czynienia z kosmetykiem firmy Alterra i kupiłam go jedynie ze względu na małe opakowanie, bo potrzebny mi był na wyjazd, ale już wiem, że będę go kupować częściej. Nie myję nim często włosów. Tylko wtedy gdy potrzebują delikatniejszego mycia. A ten szampon świetnie się do tego nadaje. I dodaje włosom objętości. Rzadko kiedy się to zdarza :)


Jeśli tylko miałyście Kochane styczność, którymś z tych produktów to piszcie w komentarzach, czy warto wydać na nie kasę :)


I tak już na koniec chciałam Was poinformować, że paletka, którą ostatnio wygrałam w rozdaniu właśnie wczoraj do mnie dotarła. Moja pierwsza paletka Makeup Revolution Iconic 1. Zobaczymy czy jest taka wspaniała jak to wszyscy dookoła mówią :)





Miłego weekendu Kochani :*


Bisou Bisou :*
MS

19:15

I don't care baby!

I don't care baby!
Hej :)

Tak pechowo już nie jest. Wszystko zaczyna wracać do normy. Pogodziłam się już z tym, że za jakieś 6 tygodni czeka mnie mały koszmar. Ale co to znaczy dla tak dzielnej dziewczyny jak ja? Coraz bardziej uświadamiam sobie, że wcale nie takie to straszne jak się wydaje. Może nie robię wielkich rzeczy w tym kierunku, ale coś robię. Matematyka poszła totalnie w ruch. Skupiam się na tym co mi idzie najsłabiej a ten przedmiot właśnie się w tym zawiera. Chcę tylko zdać. Nie obchodzi mnie na ile. Oby zdać.


Łatwo wyznaczać sobie w życiu cele. Bardzo łatwo. Marzenia są przy nas cały czas. Trochę gorzej z dojściem do tego co się chce osiągnąć. Przynajmniej mi się tak wydaje. Podobno całe życie dążymy do czegoś a i tak nie dajemy rady do tego dojść. Nic już na to nie poradzimy.

Paletka została dzisiaj wysłana i idzie do mnie z Lublina więc w piątek powinna być. Zyskałam nowego, setnego już obserwatora. Świat jakoś się kręci. Wiosna już się zagościła, aczkolwiek uważam, że troszkę zimno nadal jest. 


Wszystko toczy się nadal swoim rytmem. Nic się nie zmienia.

Jessie Ware - Say You Love Me
Nudy, nudy i jeszcze raz nudy :)



Bisou bisou :*

MS

18:25

Beznadziejność mnie otacza

Beznadziejność mnie otacza
Witajcie :)

Ostrzegam, iż w dzisiejszym poście użyję bardzo dużo razy słowa: beznadziejnie. Otóż wczorajszy dzień był cały beznadziejny. W szkole totalnie beznadziejnie. Na wszystkich frontach należy podjąć walkę a ja nie mam na to siły ani ochoty. Żeby chociaż przeciwnik był trochę bardziej inteligentny... Po powrocie do domu, po całym tygodniu przygód, musiałam gotować obiad co wcale mi się nie uśmiechało, więc też uważam tą część dnia za beznadziejną. Do tego samopoczucie było beznadziejne (bóle brzucha i te sprawy). A potem, czyli wieczorem byłam u przyjaciółki z okazji jej niedzielnych urodzin. I niestety, przez moje samopoczucie oraz korki poranne z matmy, musiałam dosyć szybko opuścić domówkę. 

Tak, więc podsumowując uważam iż tradycji stało się zadość i piątek 13 - tego to dzień pechowy... 
Aczkolwiek niekoniecznie. 


Można powiedzieć, że stało się to wczoraj ale ja dowiedziałam się o tym dopiero dzisiaj. Otóż na blogu Cathy było rozdanie paletki Makeup Revolution. Oczywiście wzięłam udział, wybrałam paletkę, która mi się spodobała i jak to zawsze bywa kompletnie o tym zapomniałam. Dzisiaj rano wchodzę na Listę Czytelniczą, patrzę: nowy post o wynikach rozdania u Cathy. I kto wygrał paletkę? Ja! 10 razy sprawdzałam czy to na pewno moje zgłoszenie widnieje w poście. Nie zdarza mi się wygrywać. Do tej pory wygrałam w tylko jednym rozdaniu ale fakt jest faktem, że rzadko kiedy biorę udział w rozdaniach. 
Oczywiście zgłosiłam się do Cathy i mam nadzieję, że paletka szybko do mnie dotrze :)

Mam nadzieję, że Wasz weekend mimo tak wstrętnej pogody będzie udany :)


Bisou bisou :*
MS

21:21

Czasie gdzie się podziałeś?

Czasie gdzie się podziałeś?
Witajcie kochani!

Pod ostatnim postem narzekaliście, że od środy ma się zacząć ochładzać. Słyszałam nawet takie spekulacje, że mamy zaliczyć wręcz nawrót zimy. Spokojnie. Trzy stopnie w dół to jeszcze nie zima. Ale pozdrawiam wszystkie panienki, które na +6 stopni latają z gołymi plecami na wierzchu. Powodzenia w leczeniu nerek kochane! :)

Mam wrażenie, że połowa mojego życia przeleciała mi przed oczami. Umówmy się. Dopiero kończyłam gimnazjum. Składałam papiery do liceum. Przeprowadzałam się do „wielkiego” miasta i uczyłam życia w wielkiej puszczy wypełnionej przez dzikie zwierzęta. Niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki od tak sobie minęły w tempie ekspresowym prawie 3 lata. No dobra… 2 i pół. Jakby to tak naprawdę policzyć miesiącami to może dwa. Ale mniejsza z tym. Umownie możemy powiedzieć, że za mną trzy lata liceum. No to ja się pytam: GDZIE? i KIEDY? Kiedy to tak szybko minęło? Przedwczoraj składałam papiery. Wczoraj była 18 - nastka i zdawałam prawo jazdy. Dzisiaj zdaję maturę. A jutro? Kończę studia? Chyba tak będzie. Oczywiście jeśli zdam. Nie wiem gdzie ten czas tak prędko ucieka. 

Wam też wydaje się, że pędzi nieubłaganie?


Może tylko mi się wydaje, ale jakieś tam przemyślenia kotłują się w mojej głowie i czasami muszę się przed kimś wygadać. Tak niestety jest, że najlepiej jest się wyżalić pustej karcie w Wordzie. A potem przelać to na bloga. Bloga, którego czytają różni ludzie, z różnymi problemami, ale zawsze z jakimś bagażem życiowym. A że czytają to znajomi? To nas akurat mało obchodzi. W chwili pisania ma to najmniejsze znaczenie :)



Bisou bisou :*
MS

22:51

Oddychaj. Całym sobą

Oddychaj. Całym sobą
Hej. 

Pinterest
Widzę już wiosnę dokładnie i wyraźnie. Nie wiem czy u Was też, ale u mnie wszystko budzi się do życia. Porządki czas zacząć. Takie konkretne. Przygotowanie siebie, domu i ogrodu wymaga czasu ale też i zaangażowania. W przerwie od nauki lubię trochę zaczerpnąć świeżego powietrza. Podobno lepiej się wtedy myśli. A jutro dzień kobiet... Właściwie to moja mama i ja już dzisiaj dostałyśmy kwiaty. I dodatkowo ja jeszcze dostałam perfumkę i czekoladki. Nie ma to jak miły gest :)

Wirusy panują. W najlepsze sobie harcują. Nawet w mojej rodzinie parę osób zachorowało tak dosyć konkretnie, że w jednym przypadku musieliśmy jechać na pogotowie. Ale na szczęście wszystko już jest w porządku. Uważajcie na te dodatnie temperatury bo najczęściej to właśnie takie są zdradliwe :)
Pinterest

Dzisiaj post o niczym konkretnym, ale jak cieszy mnie sam fakt, że mogę sobie tutaj tak nie konkretnie popisać. Ostatnimi czasy w moim życiu wszystko musi być konkretne. Mimo iż ja tego nie chce. Tak to już bywa...

Pinterest

Dobranoc...
A raczej Dzień Dobry :)

PS. Kochane Czytelniczki możecie polecić mi jakieś fajne kremy BB? Powoli szukam czegoś na cieplejsze dni :)
Z góry dziękuję :)

Bisou bisou :*
MS

16:35

Ziaja odżywka w sprayu i Kallos Latte/recenzja

Ziaja odżywka w sprayu i Kallos Latte/recenzja
Hej :)

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam krótkie recenzje dwóch produktów do pielęgnacji włosów. 


1. Ziaja odżywka codzienna pielęgnacja w sprayu.

Kosmetyk znajduje się w niedużej buteleczce, ponieważ pojemność wynosi 125 ml. Jego wielkość jest idealna. Może spokojnie nosić go w torebce i nie zajmuje dużo miejsca. 

Zapach jest przyjemny. Nie umiem go określić ale taki typowy dla kosmetyków do włosów.


Od producenta:

Odżywka w sprayu z kreatyniną bez spłukiwania, do każdego rodzaju włosów.
Działanie:
- skutecznie uzupełnia niedobór składników budulcowych,
- wnika głęboko w strukturę włosów i i odbudowuje je od wewnątrz,
- regeneruje oraz zwiększa wytrzymałość włosów na uszkodzenia,
- wyraźnie wygładza naruszoną strukturę włosa.
Efekt:
- dostarcza naturalnego budulca włosa,
- włosy łatwe do modelowania.

Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Hydrolyzed Silk, Wheat Amino Acids, Panthenol, Polyquaternium-10, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PVP, Sodium Benzoate*, 2-Bromo-2-Nitropropane-I, 3-Diol, Parfum (Fragrance), Linalool, Citronellol, Limonene, Hydroxycitronellal, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Citric Acid

Moja opinia:

Włosy nie stroszą się w każdą stronę, nie elektryzują, nie są obciążone. Dodatkowo mam wrażenie, że w ciągu dnia spryskanie włosów pozwala na utrzymanie jakiegoś nawilżenia. Nie są one takie suche i mam wrażenie, że nie łamią się aż tak.

Szczerze powiem, że jest to produkt, który nie robi żadnej krzywdy, to też efekt pozytywny jest chwilowy. Mimo to wiem, że wrócę jeszcze do tej odżywki ze względu na jej wielkość i podręczność. Wiadomo, że większych efektów oczekujemy od olejków czy też masek dlatego też nie mam w stosunku do niej dużych wymagań :)

Opakowanie: 125 ml
Cena: 10.40 zł



2.  Kallos Cosmetics Latte maska do włosów

Oczywiście masek Kallos nie muszę nikomu przedstawiać. Są tak znane dzięki swojemu dobremu działaniu jak i niskiej cenie. Ja osobiście kupiłam wersję mini, ponieważ chciałam sprawdzić czy mi do gustu również przypadną.


Od producenta:

Dzięki zawartości pielęgnacyjnej proteiny mlecznej włosy stają się lśniące i miękkie. Szczególnie zaleca się do włosów poddawanych zabiegom chemicznym.


Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipamytoylethyl Hydroxyethylomonium Methosulfate, Parfum, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Citric Acid, PEG- 5 Cocomonium Methosulfate, Methylisothiazolinone, Sodium Glutamate, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Hydrolized Milk Protein, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane.

Opakowanie: 275 ml

Oto co uzyskałam:

Włosy stały się sypkie i błyszczące z czym zawsze miałam problem. Największym zaskoczeniem był wpływ na rozczesywanie się włosów. Nigdy nienawidziłam rozczesywania. Niestety ale cieniutkie włoski bardzo szybko się plączą. Dlatego też jeśli cokolwiek sprawia, że włosy rozczesują się łatwiej to jest to mój hit numer 1. Czasami też dodaję do tej maski olejek kokosowy i trzymam tę mieszankę trochę dłużej niż 15 minut. Mam wrażenie, że dzięki olejkowi nie wypadają tak jak przedtem, bo sama maska muszę przyznać, że jakiegoś dużego efektu nie daje :)

Cena: ok. 8 zł


Mój następca? Maska czekoladowa Kallos :)

Bisou bisou :*
MS

10:07

Widziałeś już wiosnę?

Widziałeś już wiosnę?
Hej! :)

Pinterest
Uświadomiliście już sobie, że powolutku powolutku zbliżamy się do (naprawdę!) ciepłych dni? Tak moi kochani! Mamy wiosnę. Ja niestety nie mam zbytnio czasu aby się nią cieszyć, ale chciałam dzisiaj chociaż pół godziny poświęcić dla siebie. Tak w przerwie między matmą a językiem polskim. Przeczytałam post Cathy o tym jak przygotować skórę i włosy na nadejście wiosny, spojrzałam w lustro i uświadomiłam sobie, że moja cera jest tak szara, że bardziej już chyba nie może być. Tak, więc myślę, że małe spa nikomu nie zaszkodzi. Peelingi, maseczki, kremy itp. Oczywiście nie zapomniałam o włosach. Już siedzę z odpowiednią porcją olejku na skórze głowy. Niech rosną babyhair piękne i zdrowe!

Nie wiem czy zauważyliście ale wczoraj wieczorem zmieniłam trochę kolorystykę bloga na bardziej wiosenną i ciepłą. Czas pożegnać szare i czarne odcienie i zabrać się za naprawdę kolorowe tonacje. 

Pinterest
Nie wiem jak u Was, ale u mnie w ogródku  tulipany kiełkują sobie w najlepsze. Muszę się Wam pochwalić. W poniedziałek kupiłam w biedronce hiacynta i zobaczcie jak urósł! 




Miłej niedzieli Wam życzę! 
Moja będzie bardzo pracowita :/

Bisou bisou :*
MS
Copyright © 2016 I am Journalist , Blogger