20:38

Who makes you happy...

No dobra... Czas wrócić do rzeczywistości. Nie to żebym gdzieś zniknęła, ale ostatni długi wolny weekend sprawił, że strasznie odleciałam. Co drugi dzień randkowałam z ukochanym, czasami próbowałam przeczytać "Potop", zajmowałam się ogródkiem. Wszystko to sprawiało mi jakąś niesamowitą przyjemność. No może oprócz tej lektury. O tym, że ktoś tam gdzieś pisze sobie maturkę kompletnie zapomniałam. Niby byłam na miejscu, ale kompletnie gdzie indziej.
I nadszedł taki dzień, że trzeba powiedzieć "papa" i wrócić do siebie, czyli szarej rzeczywistości. Codzienne jeżdżenie na rowerze musiałam chwilowo odstawić. No a szkoła nie lubi czekać. Dzisiaj jednak dalej było randkowanie, czyli wypad z chłopakiem do kina. Życie trzeba sobie urozmaicać i wychodzić gdzieś czasami.
Dalej uciekłam z miasta. Już jestem na Krańcu Świata. Uciekłam z Rzeszowa, bo są juwenalia. Powtarzałam sobie, że w tym roku pójdę, ale jakoś... No nie mogłam się przemóc. Jakoś takie imprezy mnie nie interesują.
Oglądaliście Eurowizję? Nie spodziewałam się, że Polska przejdzie do finału. Na serio, nie mogłam w to uwierzyć. Podobało się Wam?
Sorki, że dzisiaj taka łapanka myśli, ale jestem już wykończona i nie mam siły na pisanie dłuższego wpisu. Dzisiaj muszę pomyśleć nad kolejną Ikoną Stylu. Naprawdę nie myślałam, że tak Wam się to spodoba. Mam nadzieję, że pomysły mi się nie skończą :)
Miłego wieczorku :)
bisou bisou :*
MS

10 komentarzy:

  1. Jakby co, to proponuję Katharine Hepburn i Isabellę Rossellini, piękne kobiety z klasą :)
    I życzę owocnej nauki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie myślałam nad Katherine Hepburn, ale stwierdziłam, że pojawi się troszkę później, bo dwie panie o takim samym nazwisku koło siebie trochę nie pasują :)

      Usuń
  2. Nie oglądałam eurowizji:) znam to uczucie oderwania od rzeczywistości.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja niestety maturka za rok ;x a co do Eurowizji, to nie oglądałam ale ciesę się że Polska przeszła dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze powiedziawszy też jestem zdziwiona wejściem Polski do finału Eurowizji. W ogóle gdy usłyszałam, że to Donatan i Cleo mają nas reprezentować w tym konkursie, pomyślałam że to jest info dla jaj i tak naprawdę za chwilę dowiemy się kto naprawdę pojedzie. A tu szok, rzeczywiście oni mają wystąpić. Przy każdej możliwej rozmowie o Eurowizji podkreślałam, że komuś chyba zależy żeby Polska się skompromitowała, a że "My Słowianie" to klimat "Koko Euro Spoko" tylko zamiast babć występują wnuczki. A tu proszę - występ dobry, publiczność zareagowała z entuzjazmem a my mamy finał. Chyba byłam niesprawiedliwa ze swoją oceną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no chyba jednak Twoja ocena była zbyt surowa, bo w finale doszliśmy do połowy stawki a Francja na przykład o ile dobrze pamiętam dostała tylko 1 punkt :)
      Nie jesteśmy tacy źli jak się komuś wydaje :)

      Usuń
  5. eurowizja to teraz dla mnie szopka!
    kiedyś owszem był to wysokiej klasy festiwal....
    no porównajmy sobie występ Górniak, a dziś Piasek czy Donatan & Cleo....bez komentarza...
    buziaki miłego dnia czasem taka łapanka myśli jest wskazana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nie jest tak że kiedyś były inne czasy? Ale może rzeczywiście jest tak jak mówisz :)

      Usuń

Copyright © 2016 I am Journalist , Blogger