No dobra...
Czas wrócić do rzeczywistości. Nie to żebym gdzieś zniknęła, ale ostatni długi
wolny weekend sprawił, że strasznie odleciałam. Co drugi dzień randkowałam z
ukochanym, czasami próbowałam przeczytać "Potop", zajmowałam się
ogródkiem. Wszystko to sprawiało mi jakąś niesamowitą przyjemność. No może
oprócz tej lektury. O tym, że ktoś tam gdzieś pisze sobie maturkę kompletnie
zapomniałam. Niby byłam na miejscu, ale kompletnie gdzie indziej.
I nadszedł
taki dzień, że trzeba powiedzieć "papa" i wrócić do siebie, czyli
szarej rzeczywistości. Codzienne jeżdżenie na rowerze musiałam chwilowo
odstawić. No a szkoła nie lubi czekać. Dzisiaj jednak dalej było randkowanie,
czyli wypad z chłopakiem do kina. Życie trzeba sobie urozmaicać i wychodzić
gdzieś czasami.
Dalej
uciekłam z miasta. Już jestem na Krańcu Świata. Uciekłam z Rzeszowa, bo są
juwenalia. Powtarzałam sobie, że w tym roku pójdę, ale jakoś... No nie mogłam
się przemóc. Jakoś takie imprezy mnie nie interesują.
Oglądaliście
Eurowizję? Nie spodziewałam się, że Polska przejdzie do finału. Na serio, nie
mogłam w to uwierzyć. Podobało się Wam?
Sorki, że
dzisiaj taka łapanka myśli, ale jestem już wykończona i nie mam siły na pisanie
dłuższego wpisu. Dzisiaj muszę pomyśleć nad kolejną Ikoną Stylu. Naprawdę nie
myślałam, że tak Wam się to spodoba. Mam nadzieję, że pomysły mi się nie
skończą :)
Miłego
wieczorku :)
bisou bisou
:*
MS
Jakby co, to proponuję Katharine Hepburn i Isabellę Rossellini, piękne kobiety z klasą :)
OdpowiedzUsuńI życzę owocnej nauki :))
Właśnie myślałam nad Katherine Hepburn, ale stwierdziłam, że pojawi się troszkę później, bo dwie panie o takim samym nazwisku koło siebie trochę nie pasują :)
UsuńNie oglądałam eurowizji:) znam to uczucie oderwania od rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To uczucie jest niesamowite :)
UsuńNo ja niestety maturka za rok ;x a co do Eurowizji, to nie oglądałam ale ciesę się że Polska przeszła dalej :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj finał :)
UsuńZobaczymy jak im pójdzie ;D
Szczerze powiedziawszy też jestem zdziwiona wejściem Polski do finału Eurowizji. W ogóle gdy usłyszałam, że to Donatan i Cleo mają nas reprezentować w tym konkursie, pomyślałam że to jest info dla jaj i tak naprawdę za chwilę dowiemy się kto naprawdę pojedzie. A tu szok, rzeczywiście oni mają wystąpić. Przy każdej możliwej rozmowie o Eurowizji podkreślałam, że komuś chyba zależy żeby Polska się skompromitowała, a że "My Słowianie" to klimat "Koko Euro Spoko" tylko zamiast babć występują wnuczki. A tu proszę - występ dobry, publiczność zareagowała z entuzjazmem a my mamy finał. Chyba byłam niesprawiedliwa ze swoją oceną.
OdpowiedzUsuńno chyba jednak Twoja ocena była zbyt surowa, bo w finale doszliśmy do połowy stawki a Francja na przykład o ile dobrze pamiętam dostała tylko 1 punkt :)
UsuńNie jesteśmy tacy źli jak się komuś wydaje :)
eurowizja to teraz dla mnie szopka!
OdpowiedzUsuńkiedyś owszem był to wysokiej klasy festiwal....
no porównajmy sobie występ Górniak, a dziś Piasek czy Donatan & Cleo....bez komentarza...
buziaki miłego dnia czasem taka łapanka myśli jest wskazana ;)
a nie jest tak że kiedyś były inne czasy? Ale może rzeczywiście jest tak jak mówisz :)
Usuń