Hej Kochani!
Motywacja wraca. Słońce pali niemiłosiernie i niemalże codziennie mamy upały 30 stopniowe. Przynajmniej u mnie tak jest. Dzisiaj nawet próbowałam się opalać, ale wytrzymałam tylko pół godziny. Zresztą nie chciałabym ryzykować z moimi pieprzykami. Staram się je zabezpieczać różnymi kremami, ale czasami mam wrażenie, że to nie pomaga. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moje nowości kosmetyczne. To znaczy, znaczna część to zupełne nowości, ale niektóre już testuję i za niedługo możecie spodziewać się osobnych recenzji.
1. tołpa: green, nawilżenie
Nawilżające mleczko do ciała, które kupiłam jakiś tydzień temu w Biedronce. Na razie mogę powiedzieć tylko jedno: REWELACJA! Ale coś więcej będę mogła z siebie wydusić gdy już minie pierwszy szok po użytkowy :)
2. evree Magic Rose pure beauty oil
Olejek do twarzy i szyi. Testuję już od miesiąca. Przygotowuję na jego temat oddzielną recenzję, bo ten produkt naprawdę jest tego wart. Jeszcze tylko muszę go wypróbować na jeden sposób i już wszystko będę wiedziała.
3. Gliss Kur Ultimate Volume szampon
Coś zupełnie nowego w mojej kosmetyczce. Nigdy nie posiadałam u siebie kosmetyków z tej firmy, nie mniej jednak jestem otwarta na takie nowe znajomości. Kupiłam go właściwie wczoraj. Obecnie jest na niego w Rossmannie promocja.
4. Schwarzkopf essence Ultime Lotion
Lotion unoszący włosy. Potrzebowałam ostatnio czegoś w rodzaju odżywki bez spłukiwania co nawilżyłoby i uniosło troszkę moje włosy. Oczywiście dopadłam to wczoraj na promocji. Jedyne co mogę powiedzieć to, że zapach jest całkiem przyjemny :)
5. Schwarzkopf essence Ultime spray rozjaśniający
Coś do bardzo lekkiego rozjaśniania włosów. Wczoraj użyłam pierwszy raz. Całkiem nieźle się sprawdza. Zobaczymy jaki efekt osiągnę przy dłuższym stosowaniu. Nigdy nie miałam do czynienia z tego typu produktami. Jedyne czego używałam do tej pory do rozjaśniania włosów to cytryna. Nawet nigdy ich nie farbowałam.
6. Garnier neo
Innowacyjny dezodorant. Zobaczymy czy rzeczywiście taki innowacyjny. Zapach ładny i aplikacja też jest raczej przyjemna.
7. Sensique CC cream
Mam go już kilka tygodni i testuję w chłodne dni jak i w największe upały. Sprawdza się bardzo dobrze. Lekki, nie zapycha, nie spływa z twarzy a i odcień bardzo ładnie wtapia się w kolor skóry. Ciekawa jestem jak sprawdziłby się jesienią.
Więcej kosmetyków których jeszcze Wam nie przedstawiałam chyba nie mam. Miałyście, któryś z tych nowości? Czekam na komentarze! :)
Bisou bisou :*
MS