Hej :)
Wiem, że na ten post wyczekiwałyście (raczej kierowany jest
do dziewczyn) bardzo długo, dlatego też nie będę przynudzać tylko od razu biorę
się za recenzję.
Opis producenta:
Podkład Better Skin pierwszy podkład, który działa dla
nieskazitelnego wyglądu skóry natychmiast i lepszej skóry już po 3 tygodniach.
Czas pożegnać nierówności, przebarwienia czy szarość cery i przywitać skórę
widocznie gładszą, ze zredukowanymi przebarwieniami, niczym odnowioną skórę.
Przy regularnym stosowaniu innowacyjna formuła z Actyl C redukuje nierówności,
zaczerwienienia oraz szarość cery. 78% kobiet potwierdza lepszy wygląd skóry.
Cena: 40zł / 30ml (na promocji za 28zł)
Przepraszam, że nie ma składu, ale nigdzie na Internecie go
nie znalazłam, a w chwili gdy piszę ten post nie mam przy sobie tego podkładu,
bo został w Rzeszowie.
Moja opinia:
Konsystencja i opakowanie: Konsystencja jest bardzo lekka.
Niczym krem BB. Rozprowadza się bardzo szybko, nie tworzy efektu maski i
oczywiście nie klei się. Kosmetyk znajduje się w szklanym opakowaniu z pompką.
Zapach: Zapach bardzo szybko ulatuje i jest tai typowo podkładowy.
Działanie: Hmm… Na początku odniosę się do tego niby poprawienia wyglądu skóry. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie tego jeszcze dogłębnie ocenić. Stosuję go od jakichś dwóch tygodni i nie zauważyłam specjalnych zmian. Może też dlatego, że mojej skory nie trzeba poprawiać. Mój kolor to 005 light beige. Jestem osobą o bardzo jasnej cerze, o chłodnym odcieniu. Typ cery – mieszany. Piszę to dlatego, żebyście wiedziały do jakiego typu cery go polecam. Gdy nakładam ów podkład na twarz skóra staje się, jakby bardziej odżywiona, można powiedzieć – promienista. Matowy efekt jest bardzo widoczny. Nie musimy dodatkowo używać pudru sypkiego. Podkład nie ciemnieje w ciągu dnia na twarzy, co uważam za najważniejszą zaletę. Nie tworzy efektu maski, wręcz w ciągu dnia w ogóle nie czujemy go na twarzy. Czasami zapominam, że w ogóle się malowałam, bo go nie czuję. Dopiero przejrzenie się w lustrze oznajmia mi, że mam go na skórze. W ciągu dnia (tak po 6 godzinach) skóra zaczyna się lekko świecić. Na początku jakoś specjalnie tego nie zauważyłam, ale lekkie przypudrowanie załatwi sprawę. Ważną sprawą jest też krycie niedoskonałości. Myślę, że z tym sobie idealnie radzi. Jeśli ktoś wymagałby jakiegoś niesamowitego krycia to wystarczy punktowo nałożyć drugą warstwę. Myślę, że to wystarczyłoby w zupełności.
Wydajność: Trudno mi to określić, ale przez dwa tygodnie nie zauważyłam jakiegoś ubytku.
Ocena: 5/5!
Zapach: Zapach bardzo szybko ulatuje i jest tai typowo podkładowy.
Działanie: Hmm… Na początku odniosę się do tego niby poprawienia wyglądu skóry. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie tego jeszcze dogłębnie ocenić. Stosuję go od jakichś dwóch tygodni i nie zauważyłam specjalnych zmian. Może też dlatego, że mojej skory nie trzeba poprawiać. Mój kolor to 005 light beige. Jestem osobą o bardzo jasnej cerze, o chłodnym odcieniu. Typ cery – mieszany. Piszę to dlatego, żebyście wiedziały do jakiego typu cery go polecam. Gdy nakładam ów podkład na twarz skóra staje się, jakby bardziej odżywiona, można powiedzieć – promienista. Matowy efekt jest bardzo widoczny. Nie musimy dodatkowo używać pudru sypkiego. Podkład nie ciemnieje w ciągu dnia na twarzy, co uważam za najważniejszą zaletę. Nie tworzy efektu maski, wręcz w ciągu dnia w ogóle nie czujemy go na twarzy. Czasami zapominam, że w ogóle się malowałam, bo go nie czuję. Dopiero przejrzenie się w lustrze oznajmia mi, że mam go na skórze. W ciągu dnia (tak po 6 godzinach) skóra zaczyna się lekko świecić. Na początku jakoś specjalnie tego nie zauważyłam, ale lekkie przypudrowanie załatwi sprawę. Ważną sprawą jest też krycie niedoskonałości. Myślę, że z tym sobie idealnie radzi. Jeśli ktoś wymagałby jakiegoś niesamowitego krycia to wystarczy punktowo nałożyć drugą warstwę. Myślę, że to wystarczyłoby w zupełności.
Wydajność: Trudno mi to określić, ale przez dwa tygodnie nie zauważyłam jakiegoś ubytku.
Ocena: 5/5!
Podsumowując, na pewno będę do niego wracać, bo ogólnie
bardzo polubiłam podkłady i kremy BB od Maybelline Obecnie jest to mój faworyt.
PS. Te gąbeczki do makijażu dostałam w hebe w promocji do podkładu :)
Bisou bisou :*
MS
MS
niestety nie podzielam Twej opinii, podkład wg mnie straszny, mam cerę mieszaną, nie podoba się jego pudrowy efekt, który bardzo wchodzi w pory, moim zdaniem ciemnieje i szybko znika z twarzy
OdpowiedzUsuńwniosek z tego taki, że każdy musi wypróbować po prostu na sobie :)
Usuńsuper, że sie sprawdził
OdpowiedzUsuńteż się cieszę :)
Usuńno mojego faworyta nic nie zmieni nawet cena bo ten podkład opisywany przez Ciebie kosztuje koło 40zł, a mój 130zł ale jak dla mnie idealny, mówię o ESTEE LAUDER DOUBLE WEAR :)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ohoho no tyle to ja bym za podkład nie dała :)
Usuńteż tak kiedyś myślałam ale z tego jestem niesamowicie zadowolona i starcza mi na długo,a co najważniejsze nie spływa z twarzy :)
Usuńkoleżanka mówiła, że ponoć wystarcza na pół roku. to prawda? :)
Usuńmnie na 3 miesiące ale to pewnie kwestia indywidualna :)
Usuńależ oczywiście, że tak :)
UsuńKoleżanka bardzo się na niego napaliła i już kilka razy mi o nim wspominała :) Ja raczej się nie skuszę, chyba nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńno każdy ma inną skórę, nie do każdego na pewno będzie pasował :)
UsuńU mnie na suchej skórze raczej się nie sprawdzi :) Oglądałam już recenzję u Hani z Digitalgirlworld13 i wiem, że na pewno go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńno do suchej skóry nie polecam bo ponoć podkreśla skórki :)
UsuńSuper, że u ciebie działa cuda.
OdpowiedzUsuńale oczywiście szukam czegoś lepszego :)
Usuń