Mrożona kawa, telewizor, blogger, Glamour... Co tu dużo mówić. Bardzo leniwy dzień. Nie no bez przesady. Byłam jeszcze w Rzeszowie. Szczerze już nie mogę się doczekać zakupów. Krąg poszukiwań butów sportowych zaczynam zawężać. Jeśli nie znajdę jakiś eleganckich na wesele, to nie wpadnę w panikę. Mam buty na tzw. ''wejście" i na przebranie. Nic na siłę. Przecież nie będę kupować butów tylko na jeden raz. Dobrze sobie to wszystko przemyślałam.
Na sukience również zaoszczędziłam. Miałam kupować nową, aż w końcu wyszło na to, że zawiozłam długą suknię (sięgała mi do kostek) do krawcowej. Tak wszystko pozmieniałam, że gdy po dwóch tygodniach ją odbierałam to nie mogłam jej poznać. Wszystko wyszło dokładnie tak jak chciałam.
Jaka jest historia sukienki?
Kupiła ją moja ciocia. Zaraz po tym oddała ją do krawcowej, aby ją zwężyć. Nigdy nigdzie w niej nie wyszła. Po przeróbce sukienka wysiała cały czas w szafie. Aż w końcu trafiła do mnie. I dalej wisiała w szafie. I nadszedł czas, kiedy wpadłam na świetny pomysł: całkowita przeróbka. Trzeba było ją nieźle skrócić i odpruć coś takiego, co wyglądało jak wykończenie do firanki. Teraz tylko szukam szerokiego, brązowego paska, żeby w pasie było jakieś ciekawe odcięcie, ponieważ sukienka jest cała kremowa. Myślę, że taki akcent dobrze jej zrobi :)
I tak oto zamiast kilkuset złotych wydałam kilkanaście. Myślę, że to była dobra inwestycja. W te wakacje postanowiłam oszczędzać, jak tylko się da. I muszę przyznać, że dzięki ciągłym tekstom mojego chłopaka typu: nie wchodź do sklepu, udaje mi się bardzo dużo kasy zachować dla siebie. Właściwie to ja kazałam mu tak mówić, a on dzielnie się do tego stosuje :)
bisou bisou :*
MS
Ja szukam już od paru miesięcy odpowiednich butów ! xD
OdpowiedzUsuńZ sukienką masz szczęście! Z pewnością jest śliczna ;)
Szkoda, że nie mam zdjęć sprzed metamorfozy :)
Usuńtak szukałam swojej ulubionej sukienki, że znalazłam ją w lumpeksie i kupiłam za grosze, grunt to cierpliwość :P
OdpowiedzUsuńnajlepsze rozwiązania są zazwyczaj najmniej oczywiste :D
UsuńPokaż koniecznie tą sukienkę :)
OdpowiedzUsuńale się wszyscy uparli :)
UsuńNo dobra. Wstawię zdjęcia po weselu :)
oj jak ja już sobie coś upatrzę ubzduram to nie ma mocnych... wiele to tylko kwestia czasu:D nie mogę się doczekać gdy pochwalisz sie kreacją;)
OdpowiedzUsuńNa pewno wstawię zdjęcia z wesela :)
Usuńsuper pomysł z tą sukienką! :) a pokażesz? :)
OdpowiedzUsuńja na wesele szyłam u krawcowej i też mi nie wyszło dużo drożej niż w sklepie,a miałam dokładnie taką jaką chciałam :)
buziaki
I taki sposób jest najlepszy. Ja się zastanawiam czy na studniówkę nie uszyć sobie u krawcowej :)
UsuńPokażę, bo już wszyscy mnie o to męczą :)
Niedawno kupiłam mała czarną, która pasuje na każdą okazję w
OdpowiedzUsuńchyba coś komentarz ucięło...
Usuńja zawsze chciałam mieć małą czarną, ale nigdy nie mogę trafić na odpowiednią :)
Rada Twojego chłopaka jest też dobra dla mnie, jak wejdę to zawsze coś kupię, lepiej sklepy omijać, jak długo się tylko da ;)
OdpowiedzUsuńja ostatni raz na takich większych zakupach byłam parę miesięcy temu :)
Usuńrowniez chce zobaczyc :)
OdpowiedzUsuńhttp://eveline-world.blogspot.com/
nie ma sprawy :)
UsuńJa ostatnio także staram się nie wtdawaw za dużo. Kupuje tylko rzeczy które są mi potrzebne i póki co nawet mi to nieźle wychodzi.
OdpowiedzUsuńNie ma sensu szastać pieniędzmi na prawo i lewo :)
Usuń