18:02

Trzy absolutne strzały w 10!

Cześć.
Nie miałam zbytnio pomysłu na dzisiejszy post, więc postanowiłam ocenić parę kosmetyków, które zagościły w mojej kosmetyczce. Ostatnimi czasy pojawiło się u mnie wiele nowości i to bardzo pozytywnych. Aż się zdziwiłam, że tak trafiłam z tymi kosmetykami.

1.      Żele pod prysznic adidas.

Na wakacjach wypróbowałam swój pierwszy, żel pod prysznic z firmy adidas. Taki zielony. Nazywał się refresh. Świetnie odświeżał skórę i sprawiał, że czułam się naprawdę orzeźwiona. Postanowiłam kupić jeszcze jeden. Tym razem padło na get ready! i naprawdę jestem zadowolona. Ma w składzie naturalny olejek z brazylijskiego orzecha. Ślicznie pachnie. Jest bardzo wydajny. Pojemność 400 ml i nawet cena też jest spoko. Jak dla mnie idealne żele pod prysznic. Świetnie oczyszczają i nie wysuszają skóry.

 

2.      Chocolate Vaseline Lip Balm

Mój pierwszy balsam do ust zamknięty w słoiczku. Zawsze byłam jakoś do nich nastawiona na „nie”. Wydawało mi się, że aplikacja jest bardzo nie praktyczna. Nawet nie macie pojęcia jak bardzo się myliłam. Oczywiście używam go tylko w domu, bo nie chce ciapkać brudnymi paluchami w ciągu dnia. Nakładam go rano, po południu i na noc. Zawsze grubszą warstwę. Zauważyłam, że świetnie nawilża usta. W końcu nie mam suchych skórek. Jest bardzo wydajny. Bardziej niż te pomadki ochronne w sztyfcie. Jestem bardzo zadowolona, że w końcu się do takich rzeczy przekonałam.

3.      Glinka Ghassoul. Maska oczyszczająca do twarzy.

To nie jest taka typowa maseczka. Jest to proszek zamknięty w plastikowym opakowaniu. Taka sypka glinka. Wystarczy ją wymieszać z wodą i już mamy maseczkę. Trzeba się też nauczyć nakładać to cudo. Ja przedtem nie miałam takiego czegoś ale teraz wiem, że to był błąd. Tutaj mamy do czynienia w 100% z glinką, więc nie musimy się niczym przejmować. Oczyszcza i wygładza? Zdecydowanie! Niby jest do cery normalnej i wrażliwej, ale ja mam cerę tłustą i świetnie się u mnie sprawuje. Zauważyłam, że przy regularnym stosowaniu zmniejsza błyszczenie się cery. I jest mega wydajna. Nic lepszego bym chyba nie znalazła.
Używałyście już tych kosmetyków? :)

bisou bisou :*
MS

24 komentarze:

  1. Nigdy nie miałam żelu z adidasa! Glinkę na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy pierwszym użyciu może trochę swędzić. Nie wiem dlaczego, ale później jest już ok :)

      Usuń
  2. niestety nie miałam żadnej z tych rzeczy ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dopiero zaczynam moją przygodę z glinką i choć efektów jeszcze nie widzę to nie poddaję się ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A my z żeli polecamy Original Source (w szczególności kokos ♥ )
    http://tratwasquad.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj miałam ten żel i strasznie się na nim zawiodłam, więc raczej nie zdecyduje się na niego ponownie :)

      Usuń
  5. Ja nie znam nic innego oprócz żeli z adidasa :) są świetne... Pozdrawiam
    http://szycie-i-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  7. żadnego nie używałam Madzialenko ale glinka mnie zainteresowała :)
    kupiłaś w aptece czy drogerii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drogerii hebe. Są też inne rodzaje jak np. glinka biała :)

      Usuń
  8. Również stosuję żele Adidas .. Pięknie pachną i nie wysuszają mojej wrażliwej skóry;D Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie nie lubię żeli, które wysuszają skórę i ją ściągają, dlatego te są dla mnie idealne :)

      Usuń
  9. Nie miałam nigdy nic z tych kosmetyków, ale zaciekawił mnie ten balsam do ust, może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Żele i perfumy z Adidasa zawsze miały pozytywną opinię.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 I am Journalist , Blogger