Witajcie kochani!
Inspiracji szukamy w wielu miejscach: w Internecie, na blogach, w szkole, w pracy, w codziennym życiu. Ale nigdy nie pomyślałabym, że inspiracja sama do mnie przyjdzie. I to jeszcze w jaki sposób. Nie okłamię Was, jeśli powiem, że spotkałam inspirujących ludzi. Rzadko kiedy spotyka się takie osoby na swojej drodze a wierzcie mi, że to najwspanialszy skarb.
Link |
Wczoraj około południa przez moją miejscowość szła dwójka dorosłych ludzi. Małżeństwo. Kijki nordic walking i plecaki na plecach wypchane po brzegi. Może jakaś pielgrzymka lub tak po prostu sobie idą. Wcale nie. Otóż miałam przyjemność rozmawiać z panią, która tak właśnie sobie szła z mężem. Dowiedziałam się bardzo ciekawych rzeczy.
Otóż idą z Medyki do Zgorzelca, czyli jakieś 682 km przez 36 dni. Dwa razy byli w Hiszpanii, tzn. lecieli samolotem do Hiszpanii a później szli przez cały kraj. W tym roku zdecydowali się na Polskę. Zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o nocleg, znacznie gorzej jeśli chodzi o zaplecze gastronomiczne. W Hiszpanii w każdej, chociażby nawet najmniejszej wiosce był jakiś bar. Można było się zatrzymać, zjeść coś ciepłego, wypić kawę. W Polsce takich wygód nie ma. Jednak moja rozmówczyni twierdzi, że to nawet lepiej. Przynajmniej nie robią co chwila postoi dzięki czemu szybciej idą. Jedynie w Przemyślu zatrzymali się troszkę dłużej niż mieli w planach, bo w tym czasie przez Polskę szły nawałnice, szczególnie na południowych terenach.
A co z ekwipunkiem? Przecież jakoś trzeba się spakować na tą wyprawę. "To jest dopiero wyzwanie dla kobiety! Spakować się w jeden plecak". W zupełności się z tym zgadzam. Ja nie wiem czy bym potrafiła. Do tego plecak nie powinien być cięższy niż 10% wagi ciała. Wyższa waga mogłaby być zbyt dużym obciążeniem dla stawów i kręgosłupa.
Nie mniej jednak inspiracja to to jest i to porządna... Do tego żeby w końcu zacząć działać!
Bisou bisou :*
MS
podziwiam ludzi którzy mają takie naietypowe pasje;)
OdpowiedzUsuńi to bardzo nietypowe :)
UsuńInspiracje są wszędzie szkoda tylko że nieliczni je zauważają. Jesteś jedną z niewielu :)
OdpowiedzUsuńStaram się dostrzegać je w każdym aspekcie życia :)
Usuńnaprawdę poznałaś wspaniałych ludzi! :D
OdpowiedzUsuńwielki szacunek dla takich osób, nie wielu z nas chodziłaby na takie piesze "wycieczki " :)
Ja nie wiem czy odważyłabym się tak pójść :)
UsuńFajna sprawa na pewno taka wyprawa :) A ludzie masz racje na pewno mega pozytywni i inspirujący :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam kogoś takiego :)
UsuńWow szacun dla tej pary :) Ja to bym zaraz wysiadła i bolałyby mnie stopy i plecy :) Niestety ja się nie nadaje do takich pieszych przechadzek na dłuższą metę :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że ja też nie dałabym razy. Ciekawe czy oni też tak myśleli :D
UsuńNo proszę nie wiedziałam o tych 10% masy ciała.
OdpowiedzUsuńJa też nie miałam pojęcia.
Usuń:))
UsuńTo jest najlepsze co może być gdy ze swoją drugą połówką się ma taką wspaniałą pasje :)
OdpowiedzUsuńhttp://naataliam.blogspot.com/
Nie ma nic wspanialszego :)
UsuńO kurczę, nie wyobrażam sobie tak iść przez cały kraj :D
OdpowiedzUsuńJeny! Ja chyba nigdy w życiu nie dałabym rady iść tak daleko! ;o
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))