Witajcie :)
Odkąd skończyłam matury nie było ani jednego słonecznego dnia. A dzisiaj to już pada niemiłosiernie. Miałam jeździć na rowerze, biegać, chodzić na zumbę, a tu proszę... Pogoda wcale nie motywuje mnie do jakiegoś wychodzenia z domu. Wręcz przeciwnie. Nie mam zamiaru się nigdzie ruszać. I szczerze współczuję tym, którzy muszą jeszcze chodzić do szkoły lub dojeżdżają gdzieś do pracy. Ja osobiście złapałam ogólnego lenia.
W ogóle to odczuwam taką swego rodzaju pustkę. Skończył się pewien etap w moim życiu i dziwnie jest tak wstawać rano i nie iść do szkoły. Nie uczyć się. Dni lecą bardzo szybko a ja już nie nadążam. Staram się coś robić, żeby tyle nie myśleć. Zaczęłam regularnie jeść, co przez ostatnie miesiące rzadko się zdarzało (oczywiście przez matury).
Ćwiczę z Mel B. Przez ostatnie pół roku nie zrobiłam ani jednego ćwiczenia. Przed studniówką ćwiczyłam jak głupia i uzyskałam zadowalające mnie efekty, ale niestety przez stres związany z maturą nieco schudłam. Mięśnie mi pozanikały i cała sylwetka poszła w diabły. Teraz staram się to odtworzyć a nawet więcej. Chcę sobie wyrobić brzuch. U mnie do tego nie trzeba wiele, ale po pierwszych ćwiczeniach wiem, że będzie to nie lada wyzwanie (już odczuwam bolesne zakwasy). Oczywiście pasowałoby przytyć, bo z samych kości mięśnie nie powstaną. Ale oczywiście z umiarem.
Ostatni już mój projekt to książka kucharska. Spokojnie. Nie zamierzam jej wydawać :) Otóż chodzi o to, że w moim domu jest pełno przepisów w jakiś zeszytach i na luźnych kartkach (większych, mniejszych). Już przeszło rok temu chciałam to połączyć w jedną całość, czyli przepisać wszystko na komputer i wydrukować, tworząc tym samym taką książkę kucharską. Kończę przepisywać już drugi zeszyt i zabieram się zaraz za kartki :)
Życzcie mi powodzenia w moich przedsięwzięciach!
A Wy co planujecie na wakacje?? :)
Bisou bisou :*
MS
Biegać i ja planuję, no i rower i rolki jak zawsze - myślę że to mi wystarczy, bo nie lubię ogólnie ćwiczyć w domu. Wolę na świeżym powietrzu :) Ale na razie mówię sobie 'od czerwca' bo teraz nie ma nawet jak, dziś okropna pogoda :/
OdpowiedzUsuńDlatego ja właśnie ćwiczę w domu bo pogoda nie pozwala wyjść na świeże powietrze :)
UsuńSuper pomysł z tym przepisywaniem przepisów i tworzeniem w całość :)
OdpowiedzUsuńJa wakacji jako tako nie mam, bo ciągle tylko praca :)
Zdecydowanie współczuję, ale ja też chciałabym znaleźć jakąś pracę :)
UsuńTym przepisywaniem przepisów to mnie zainspirowałaś, też muszę to zrobić, bo szkoda, żeby gdzieś przepadły.
OdpowiedzUsuńWakacje, a raczej urlop, mam zamiar spędzić w dużej części na powietrzu, spacerując, jeżdżąc na rowerze, na rolkach, co tylko się da, bo praca wpłynęła bardzo źle na stan moich kolan i kręgosłupa...
U mnie już właśnie połowa poginęła :)
UsuńOby w Twoim urlopie nie było deszczowych dni :)
wakacje się zbliżają, faktycznie trzeba trochę poćwiczyć
OdpowiedzUsuńwłaśnie dlatego wzięłam się za siebie :)
Usuńuwielbiam Mel B. , ja ostatnio kupiłam przepiśnik bo też u mnie bałagan w przepisach i mam nadzieję jakos to ogarnę
OdpowiedzUsuńmi by się nie chciało ręcznie przepisywać :)
UsuńAle rzeczywiście taki przepiśnik to fajna sprawa :)
Ćwicze z Mel B ;)
OdpowiedzUsuńświetna jest :)
UsuńNiestety jeszcze planów na wakacje nie posiadam ;/ Fajny post :)
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
A szkoda :)
Usuńtrzymam kciuki :) jak masz fajne przepisy to czemu by nie wydac takiej klsiazki:) tego nigdy dość :) ja włąsnie pisze posta z postanowieniami :) jak widze zdjecia z Twojego wpsiu to mam większa motywacje')
OdpowiedzUsuńMasa pysznych smakołyków i wszystkie sprawdzone :)
UsuńWłaśnie motywacji będzie poświęcony mój następny post :)
O, fajny pomysł z tą książką kucharską :) no pogoda w tym roku nie rozpieszcza wolnych maturzystów :) ja trafiłam na słoneczny maj i czerwiec (matko moja, to było już 5 lat temu!). Co do ćwiczeń- i ja wróciłam do brzuszków i przysiadów :) na więcej ćwiczeń nie mam mocy
OdpowiedzUsuńNaprawdę zazdroszczę, że miałaś taką pogodę :)
UsuńJa się modlę żeby chociaż lipiec i sierpień były słoneczne :) A moc na pewno nadejdzie na ćwiczenia!
U mnie cały czas pada deszcz.Ja przerwałam na razie ćwiczenia :) life-by-katee.blogspot.com (nowa nazwa)
OdpowiedzUsuńNiestety pogoda nas nie rozpieszcza :/
Usuń3mam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietnie piszesz <3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, też ćwiczę z Mel B jest świetna!
Obserwuję! :)
Mój Blog - klik!
Dziękuję bardzo :)
UsuńPowodzenia ja już za rok matura :(
OdpowiedzUsuńŚliczny wygląd bloga, zachęca do czytania.
Poczytałam poprzednie posty i są meega :3
Zapraszam do mnie http://aloohaparadise.blogspot.com/ :*
Wcale nie zazdroszczę :)
UsuńDziękuję :)
Ja też mam lenia, a to źle, bo sesja przede mną...
OdpowiedzUsuńA na wakacje raczej będę pracować, aby we wrześniu pojechać na Teneryfę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Powodzenia, trzymam kciuki, żeby motywacja do dzialania nie zmalała :) Ja na wakacje planuję wykończyć dom i wreszcie wprowadzić się na swoje ;)
OdpowiedzUsuń