Witajcie kochani Czytelnicy!
Zabawę z wodnymi paznokciami jak na razie zakończyłam. Oczywiście nie na zawsze, ale z powodu braku czasu muszę to przełożyć. Zauważyłam, że ta praca wymaga dużego doświadczenia. Kolekcję lakierów cały czas staram się powiększać. Do czego zmierzam? Pogoda stała się cudowna tak, więc postanowiłam uzupełnić braki w mojej szafeczce z kosmetykami. Korzystając z okazji, że dzięki mojej przyjaciółce miałam możliwość zrobienia zakupów w jednym z internetowych sklepów, postanowiłam kupić sobie małe co nieco. Oczywiście już Wam wszystko pokazuję...
Wybór był ogromny, niestety na zastanowienie się miałam mało czasu a przeglądanie wszystkiego na telefonie niczego nie ułatwiało. Tak, więc w końcu zdecydowałam się na cztery rzeczy:
1. Pędzelek do podkładu.
2. Pędzelek do cieni.
3. Szczotka Tangle Teezer
4. Lakier Sally Hansen nr. 831
Pędzelki były po jakieś 2 zł, więc nie mogłam się powstrzymać. Lakier kosztował ponad 6 zł... Jak na Sally Hansen to wydaje mi się to być śmieszną ceną. No i w końcu Tangle Teezer. Mój pierwszy. Nigdy nie rozumiałam jak ludzie za zwykłą szczotkę mogą wydać ok. 38 zł. Zadziwiałam się, jednak coś mnie do niej ciągnęło. A gdy tylko zobaczyłam, że na owej stronie jest za jakieś 24 zł to po prostu nie mogłam się powstrzymać. Wystarczyło jedno rozczesanie mokrych włosów i już wiem za co miliony ludzi na świecie ją pokochało.
Dodatkowo niedawno skończył mi się tusz do rzęs, więc dalej sięgnęłam po Manhattan jednak tym razem padło na Volcano Xtra Deluxe. Bardzo przypadły mi do gustu tusze tej marki :)
I ostatnia już nowość kosmetyczna, czyli olejek do włosów Isana, który przybył do mnie z Niemczech dzięki mojej przyjaciółce. Zaczęłam już go testować i jestem bardzo zaskoczona :) A perfumkę, którą tam widzicie dostałam od chłopaka i przyznam się, że jest śliczna. Miałam dezodorant z tej serii i wiedziałam, że perfuma też mi się spodoba. Oczywiście jest to adidas get ready!.
Mam nadzieję, że nie przesiedzicie całego pięknego weekendu w domu :*
Miłego wieczoru :)
Bsiou bisou :*
MS
fajne rzeczy :) ładny kolorek TT :*
OdpowiedzUsuńTaki inny od tych wszystkich :)
UsuńŚwietne zakupy! Co to za stronka? Może i ja skorzystam. :)
OdpowiedzUsuńJestem lakieromaniaczką i mam ich około 50 z tym kilka Sally Hansen. Żadnego nie kupiłam za tę cenę ok. 30 zł. Po przetestowaniu nadal uważam ze nie są tego warte :D No ale są duże :) A Szczotka też mnie intryguję... może się skuszę :)
Ja Sally Hansen bardzo lubię bo nie łamią mi się po nich paznokcie i są w miarę wytrzymałe, a u mnie rzadko który lakier trzyma się dłużej niż dwa dni bez odprysków. Te jakoś dają radę :)
UsuńTa stronka to http://www.darmarsklep.pl :)
daj znać jak TT się spisuje ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno doczeka się swojej recenzji :)
Usuńale fajne! TT mam :) a tusz ma extra szczote ja takie lubie!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMi właśnie ostatnio się takie spodobały :)
UsuńFajny jest ten pędzelek do podkładu :)
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że nie będzie dobry, ale muszę przyznać, że świetnie rozprowadza się nim podkład :)
Usuń6 pln za lakier SH.... ciekawe.... kolor bardzo ładny:))
OdpowiedzUsuńna paznokciach wygląda bosko :)
UsuńMiłego testowanie. Szczotka TT to mój ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem też na pewno się stanie :)
Usuńfajne te nowości kosmetyczne! :)
OdpowiedzUsuńpędzelek do podkładu jest dobry? zawsze rozścieram rękami :P
Odkąd zaczęłam rozcierać pędzelkiem to szczerze mówiąc nie potrafiłabym już rozcierać palcami. Efekt nakładania podkładu pędzelkiem jest bez porównania lepszy :)
UsuńSuper nowości ! Tusz ma fajną szczotę
OdpowiedzUsuńIdealna jest :)
Usuń