Wtorek. 5:30 pobudka. Nie, nie żartuję. O tej godzinie musiałam wczoraj wstać. Po co? Żeby przynieść przyjaciółce szczęście. Może nie o szczęście tu chodziło, a raczej o wsparcie. O 6:45 byłyśmy już w Rzeszowie. Miejsce do którego zmierzałyśmy to WORD. Miała wczoraj egzamin na prawo jazdy kategorii B. Pierwsze podejście. Wynik pozytywny. Cały czas mam przed oczami ten obraz gdy z ogromnym uśmiechem na twarzy biegnie do mnie i krzyczy na cały głos: ZDAŁAM! Taka radość...
Chcecie poznać jej przepis na pozytywny wynik egzaminu na prawo jazdy? Nie jest wcale taki trudny:
- czerwona bielizna (przynajmniej majtki, przyniosą szczęście tak jak na maturze),
- niebieskie paznokcie (coś niebieskiego, niczym przy ślubie),
- pożyczone kolczyki (cokolwiek pożyczonego już zwiększa Wasze szanse),
- przyjaciółka na szczęście (w tym przypadku to ja byłam takim "słonikiem na szczęście").
To powinno wystarczyć. Ja powoli zbliżam się właśnie do takiego egzaminu i gdy tylko Sylwia i jej mama dowiedziały się, że nie posiadam czerwonych majtek "na szczęście" to uznały, że muszą mi takie kupić. No i wczoraj dostałam właśnie takie majtki w prezencie za co bardzo dziękuję :)
bisou bisou :*
MS
gratuluję! Pierwsze podejście i zdany! Ty masz Madziu magiczną moc! Twoje poświęcenei wielkie ale efekt piorunujący! o niebieskich paznokciach nie słyszałam:))
OdpowiedzUsuńhaha Dzięki :D
Usuńcoś niebieskiego - wydaje mi się, że to taki zwyczaj który zachowuje panna młoda przy ślubie :)
jej ja zdałam za 5 razem ;p I chyba mój synek mi przyniósł szczęście bo jak wtedy zdawałam byłam w ciąży:) I wiedziałam że "teraz albo nigdy"
OdpowiedzUsuńOj to na pewno synek szczęście przyniósł :)
Usuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńprzekażę :)
Usuńegzamin na prawo jazdy to mój najgorszy nightmare :P! zdawałam z siedem razy z marnym skutkiem... chyba nie mam jakiegoś genu odpowiedzialnego za jazdę samochodem :]
OdpowiedzUsuńmoże po prostu jazda autem nie była Ci pisana :)
UsuńPogratuluj koleżance :)
OdpowiedzUsuńoczywiście to zrobię :)
Usuńegzamin na prawo jazdy to był największy stres w moim życiu :) nawet maturą się tak nie stresowałam :D
OdpowiedzUsuńno niestety obie rzeczy za niedługo będę musiała jakoś przetrwać :D
UsuńI dodatkowym czynnikiem przydatnym przy zdawaniu jest umiejętność opanowania nerwów ! :) bez tego niestety ani rusz.
OdpowiedzUsuńojjj to nie wiem czy ja dam radę. Zawsze szybko panikuję :)
UsuńJa także gratuluję! I zazdroszczę, bo ja do tej pory nie zrobiłam prawka i chyba już nie zrobię :(
OdpowiedzUsuńWiesz... wydaje mi się, że prawko zawsze można zrobić :)
Usuńmi sie nie poszczescilo ;/ bylam z bratem i tylko on zdal na skuter a ja niestety oblalam ;/
OdpowiedzUsuńhttp://eveline-world.blogspot.com/
Następnym razem na pewno Ci się uda :)
UsuńWielkie gratulacje :) Fajny przepis, na pewno w przyszłości wypróbuje!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga
http://22-ffashion.blogspot.com/
polecam :) zobaczymy czy mi pomoże :)
Usuńto bardzo prosty ten przepis :)
OdpowiedzUsuńa ja nie miałam nic z ww ale udało się zdać za 1 razem uf :)
czyli najzwyczajniej w świecie byłaś dobrze przygotowana :)
Usuń