Nicholas Sparks „Pamiętnik”
Książkę pożyczyła mi przyjaciółka. Tyle się nasłuchałam o
fantastyczności filmu, który zekranizowano na podstawie książki, że chętnie ją
przeczytałam. Właściwie zajęło mi to jeden dzień. Jeśli ktoś czytał już
jakąkolwiek książkę tego pisarza, to mniej więcej wie, jak to wszystko wygląda.
Takie romansidło, które czyta się bardzo lekko. Ogólnie do książki nic nie mam.
Jeśli ktoś lubi takie historie to mogę ją nawet polecić.
Jeśli chodzi o moje odczucia, to Sparks trochę mi się
znudził. Pierwszą jego książką jaką przeczytałam to „Ostatnia piosenka”.
Poryczałam się na tym jak głupia. Później „Bezpieczna przystań”. Też wspaniała
książka. Jednak w miarę upływu czasu, jak czytałam te jego romanse (a było ich
4) zaczęłam zauważać, że tło tych historii jest takie samo. We wszystkich jest
motyw wody, tzn. morze, rzeka, jezioro. Najczęściej jest to jednak morze. W
dwóch książkach (w tych co czytałam) powtarza się motyw śmierci ojca, w dwóch kolejnych
występuje choroba nowotworowa, w kolejnych dwóch motyw listów i miłości sprzed
lat, częsty jest też pobyt w wojsku. Oczywiście wszystko dzieje się w czasie wakacji, kiedy ludzie nawiązują
najwięcej znajomości. Ogólnie całość zaczyna się powtarzać. Nawet miejsce
akcji, czyli Karolina Północna. Z tego co wyczytałam to pisarz obecnie tam
mieszka. Nie wiem. Może mi się tylko wydaje, ale fakt jest faktem, że Sparks
zaczyna mnie nudzić. Chciałabym przeczytać jego najnowszą książkę, ale poważnie
zastanawiam się czy to zrobić. Jeśli dalej będzie to samo to sobie odpuszczę.
Oczywiście wiem, że "Pamiętnik" był pierwszą wielką powieścią Sparks'a, ale chyba po tej właśnie książce wszystko zaczęło się powtarzać.
Oczywiście nie chcę nikogo urazić, bo wiem, że niektórzy
uwielbiają jego książki. Ja na początku też tak miałam, ale z czasem zaczęłam
zauważać bardzo bliskie podobieństwo między nimi. Możliwe, że to tylko takie
moje „widzi mi się”. Po prostu chciałam się podzielić tymi spostrzeżeniami. Mam
nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe :)
bisou bisou :*
MS
MS
ja jeszcze filmu nie ogladnelam ;/
OdpowiedzUsuńhttp://eveline-world.blogspot.com/
A polecam :) Ja go oglądnęłam po przeczytaniu książki :)
UsuńJa oglądałam ten film 4 razy i za każdym ryczałam,ale książki nie czytałam niestety
OdpowiedzUsuńCLICK
trochę się od siebie różnią, ale ogólnie chodzi o to samo :)
UsuńFaktycznie, trafnie to zauważyłaś. Nie zastanawiałam się nad tym wcześniej, ale rzeczywiście podobieństwo spore.
OdpowiedzUsuńCo nie? Tak jakoś wpadło mi to do głowy :)
UsuńMi się z tych samych powodów znudził Murakami i Wiśniewski. Zbyt wiele podobieństw między książkami.
OdpowiedzUsuńOtóż to. Pisarze świetni tylko chyba pomysły im się skończyły.
UsuńUwielbiam jego powieści, moją ulubioną jest "i wciąż ją kocham" jeszcze chyba przy żadnej książce nie płakałam jak przy tej. Polecam Ci po nią sięgnąć, pewnie znowu zauważysz kilka elementów które powtarzają się w jego powieści, jednak jak dla mnie ta pozycja jest numerem 1 jeśli chodzi o jego twórczość ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę niedawno, mam ją w domu no i oglądałam film. Bardzo mi się wszystko podoba, chociaż wolałabym, żeby główni bohaterowie byli razem. Ale chyba właśnie na tym polega miłość. To co zrobił John było wspaniałe :)
Usuńoj romansidło to nie mój gatunek.
OdpowiedzUsuńkażdy czyta to co lubi :)
Usuńnie widziałam ani nie czytałam ale czasem na romans mam ochotę ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
a jak wycieczka do Krakowa? :)
Zapał był ogromny, ale w sumie nic z tego nie wyszło. Jakoś nie możemy się zgrać z koleżankami. Chyba po prostu wybiorę się kiedyś z chłopakiem :)
UsuńLubię tego autora, czytałam kilka jego książek, ale nie jestem pewna co do tytułów.
OdpowiedzUsuńszybko i łatwo czyta się jego książki :)
UsuńLubię czytać jego książki są prosto napisane lekko się je czyta nie przepadam za romansidłami ale tego pisarza akurat lubię a "Pamiętnik" czytałam wiele razy, ale też zauważyłam, że jego powieści są bardzo do siebie podobne mam jednak swoje ulubione i do nich wciąż wracam
OdpowiedzUsuńsart-world.blogspot.com
Tak to już jest, że podobieństwo zauważamy, ale wciąż wracamy do naszego ulubionego pisarza :)
UsuńChyba pora sięgnąć po książki Sparksa! Do tej pory widziałam tylko filmy.
OdpowiedzUsuńKsiążki są o wiele lepsze od filmów :)
Usuń