17:40

Kosmetyki przed/po opalaniu - powrót z wakacji!

Witajcie!

Chcę Was powitać po dość długiej przerwie na blogu. Zrobiłam sobie wakacje. Wakacje od wszystkiego co mnie otaczało. Odcięłam się od świata i chłonęłam tylko pozytywną energię. Czuję w końcu, że porządnie wypoczęłam. Mam siłę i motywację jakiej wcześniej mi mocno brakowało. Przy mnie była tylko literatura i ludzie, których kocham. Nic więcej, a daje takiego kopa, że nawet sobie nie wyobrażacie. 

Nadszedł czas, by wrócić. Również do pisania na blogu. Minął już tydzień odkąd wróciłam znad morza tak, więc postanowiłam napisać post o kosmetykach do opalania. Jak się sprawdziły?? Same się przekonajcie! Zapraszam gorąco :)


1. Łagodzący balsam po opalaniu Soraya

Zacznę od tego produktu, ponieważ to on najbardziej się nam przydał. Nawet gdy szliśmy do Sopotu z Gdyni plażą jakieś 9 km a niebo było zachmurzone, promienie słoneczne naprawdę dały nam się we znaki. Skóra piekła niemiłosiernie. Dodatkowo podczas wylegiwania się na plaży czytałam sobie Elle. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak mocno mnie spali. Mój tyłek wyglądał jakby zderzył się z rozgrzaną patelnią. 
Balsam świetnie koi podrażnienie i przyśpiesza regenerację skóry. Doskonale chłodzi i uśmierza ból. Nawet jeśli skóra trochę schodzi, to przynajmniej nie płatami. Zdecydowanie polecam.


2. Krem do opalania Sun Ozon 20 SPF

Chyba wybrałam zbyt małą ochronę, ale przynajmniej skóra mi nie złaziła. Średniak, ale szybko się wchłania, ładnie błyszczy i zapach jest całkiem fajny. Nie zajmuje dużo miejsca a pomysł z taką miękką tubą jest naprawdę świetny :)


3. Krem do opalania Avon 50 SPF

Niby taki fajny, delikatny ale ten alkohol wysoko w składzie niczego dobrego nie wróży. Używałam tego kremu wyłącznie na twarz. Mam wrażenie, że trochę zatyka. Nie kupiłabym go ponownie. 


To już tyle. Najbardziej przypadł mi do gustu punkt nr 1. Ciekawa jestem jakich kosmetyków przed/po opalaniu Wy używacie?? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach. Tymczasem żegnam się gorąco i lecę przygotowywać kolejne posty! :)

Bisou bisou :*
MS

11 komentarzy:

  1. Balsam Soraya miałam w zeszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tej serii z Soraya miałam krem nawilżający

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Madziu! :) Niestety produkty o jakich wspomniałaś na blogu nie są mi znane, ale jeżeli już mówimy o opalaniu to chciałabym Ci polecić spray przyśpieszający opalanie z Ziaji. Jest to świetny produkt, z którym współpracuje od początku lipca. Muszę przyznać, że ten spray rzeczywiście przyśpiesza proces opalania a oprócz tego nawilża skórę przed wysuszeniem. Kosztuje niecałe 10 złotych. Myślę, że jest godny polecenia. ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz o tym sprayu kakaowym?? Miałam kiedyś krem z tej serii i potwierdzam. Produkty po prostu nie zastąpione a do tego jak pachną! :)

      Usuń
  4. ja w tyj roku mam Dax do twarzy SPF 30 i w zasadzie tyle- zero wakacji, zero opalania więc niczego więcej nie potrzeba:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy produkt bardzo mi się przyda i po Twojej rekomendacji pewnie po niego sięgnę. Niestety momentalnie się spalam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyda Ci się zatem coś na ukojenie spieczonej skóry :)

      Usuń
  6. Chłodzący balsam z soraya z pewnością przyniósł by mi ulgę, muszę się w niego zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 I am Journalist , Blogger