17:17

tołpa balsam odżywczy do ciała

Hej :)

Tematem dzisiejszej notki będzie recenzja balsamu odżywczego do ciała tołpa. Długo z tym zwlekałam, ale chyba wyrobiłam sobie już o nim opinię. Tak, więc nie czekam już, tylko zabieram się za wystawienie opinii.

Produkt wcisnęła mi jakaś pani w drogerii hebe przy okazji promocji, a z racji mojej ostatnio wielkiej ochoty na balsamy, chętnie go wzięłam.


Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Caprylic / Capric Trigliceride, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Glycerin, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate SE, Cetyl Alcohol, PEG 100 Srearate, Peat Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Aracis Hypogaea (Peanut) Oil, Daucus Carota Sativa (Carrot) Rooth Extract, Beta-Carotene, Tocopherol, Dimethicone, Stearic Acid, Carbomer, Disodium Phosphate, Dodium Hydroxide, Isopropyl Myristate, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, DMDM Hydantoin.


Opakowanie:

Produkt zamknięty jest w bardzo miękkiej tubie zamykanej na „klik”. Oczywiście kosmetyk można bardzo łatwo z niej wydostać, a gdy już dojdzie do jakiś problemów przy końcu, to wystarczy przeciąć opakowanie.



Konsystencja:

Jak dla mnie jest idealna. Balsam nie spływa, nie rozlewa się, nie jest też zbitą masą. Świetnie rozprowadza się na skórze i bardzo szybko wchłania.



Moja opinia:

Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do owego produktu ze względu na zapach. Nie należy do najprzyjemniejszych. Taki ziołowy? Nawet nie wiem jak go określić. Może niektórym się spodoba. Mi zbytnio nie odpowiada. Ale nie powiem… przyzwyczaiłam się już do niego. Nie utrzymuje się długo na skórze, ale jest taka możliwość, że wasze piżamki przejdą tym zapachem. A jeśli chodzi o działanie… Cudowne! Naprawdę. Świetnie nawilża i odżywia skórę. Chyba pierwszy mój balsam, który w całości zużyłam. Po dłuższym okresie stosowania skóra jest naprawdę miękka i elastyczna. Niesamowicie szybko wchłania się i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.




Pojemność: 200 ml

Cena: W promocji ok. 10 zł. Ceny regularnej nie znam.


Podsumowanie:

Plusy:
-skóra jest miękka, odżywiona, elastyczna
-nie podrażnia, 
-nawilża
-szybko się wchłania
-dostępność
-cena
-nie spływa
-nie pozostawia filmu na skórze

Minusy:
-zapach


Bisou bisou :*

MS

18 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś, całkiem fajny, lekki balsam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo dzisiaj w pracy dziewczyny mówiły mi o kosmetykach tej marki,ale szczerze mówiąc w życiu ich na oczy nie widzialam. Musze wypróbować - mają spory asortyment, myślę, że znajdę coś dla siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio nie widziałaś ich jeszcze? Nawet teraz do biedronki weszły :D

      Usuń
  3. wygląda fajnie. I cena też wydaje się okay :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam, ale może się skuszę. Fajny post :)
    Ogólnie spodobał mi się Twój blog, więc obserwuję:)
    Zapraszam do mnie! KLIK x

    OdpowiedzUsuń
  5. oj zapach potrafi obrzydzić.... wiele i skutecznie zniechęcić....ale czasem da sie przeżyć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Tołpę, jedna z niewielu firm która mnie nie uczula.POlecam krem pod oczka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie testowałam jeszcze, ale możliwe, że skuszę się na niego :)

      Usuń
  7. O, chyba muszę wypróbować. Mam tak suchą skórę zimą, że nie da rady bez balsamów, kremów i mazideł (nie znoszę tego wszystkiego, ale mus to mus :-D)
    Pozdrawiam i zapraszam
    japingwinek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też strasznie tego nie lubiłam, ale niestety skóra wymaga tego od nas :)

      Usuń
  8. Trochę ciekawi mnie ten zapach, czy mnie by zraził

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam jeszcze o tej firmie :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 I am Journalist , Blogger