11:25

Lovely curling Pump Up mascara - żółty ideał, który wszyscy znają!

Hej!

Czas na kolejną recenzję tym razem z kolorówki. Aż dziwne, że wcześniej o tym nie napisałam, skoro udało mi się dorwać tak cudowny kosmetyk. Myślę, że większość z Was już o nim słyszała. Bardzo głośno było na jego temat w blogosferze. Zobaczmy jak się sprawdził. 

Lovely curling Pump Up mascara


Od producenta:

Doskonale wytuszowane rzęsy oraz wyjątkowe spojrzenie to cel naszego każdego makijażu. Dzięki tej maskarze, bez  użycia zalotki, przygotujesz zaskakujący makijaż każdego dnia. Rzęsy będą podniesione i podkręcone. Specjalnie wyprofilowana sylikonowa szczoteczka pozwoli Ci na idealną stylizację rzęs i dokładne ich rozczesanie.


Moja opinia:

Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego ja nie używałam tej mascary wcześniej. Kupiłam ją raz na wyprzedaży w Rossmannie za ok. 6 zł. Taniocha. Sceptycznie do niej podchodziłam bo myślałam, że to taki tani bubel. Ale się zdziwiłam! 


Ten tusz do rzęs jest wspaniały. Nie uczula, nie powoduje wypadania rzęs, nie bolą mnie po nim oczy. Pięknie podkreśla rzęsy. Delikatnie wydłuża, pogrubia i podkręca do góry. Idealny do takiego normalnego makijażu na co dzień. Zwężenie w tubce zbiera nadmiar tuszu przez co tusz staje się bardzo wydajny, a wyprofilowana szczoteczka podkreśla każdą rzęsę. Osobiście nie byłam zwolenniczką sylikonowych szczoteczek w mascarach, ale muszę przyznać, że w tym tuszu do rzęs jest to zaletą. 

Wydaje mi się, że każda dziewczyna powinna wypróbować to cudo. U mnie jest to numer jeden. 


Gdzie kupić?

Drogeria Rossmann, cena: 10,99 zł



Używałyście już tą mascarę? :)

Bisou bisou :*
MS

11 komentarzy:

  1. Używałam tą maskarę na początku byłam nią zachwycona ale poźniej zauważyłam że zaczeły wypadać mi rzęsy ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej, za taką cenę warto spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. czaję się na niego, jednak póki co mam otworzone dwie maskary i pewnie dopiero w lecie zrobią się suche :P ehh kusisz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten tusz i ciągle mam jakieś opakowanie w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go już kilka razy, może pewnego dnia się znowu skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. racja, w blogsferze swego czasu było o nim głośno. Sama nie miałam, ale mam w planie kupić, jak skończę swoje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 I am Journalist , Blogger