Hej!
Niby taki piękny dzień, a zimno okropnie. Nie wiem jak u Was ale u mnie jest naprawdę przerażające zimno. Wyszłam na zewnątrz tylko raz i szczerze się zastanawiam czy to powtórzyć. A pasuje jeszcze pojechać do Rzeszowa. Moja dzisiejsza recenzja też nie będzie zbyt ciepła. A dlaczego? Przekonajcie się same :)
SORAYA
odświeżający płyn micelarny
Od producenta:
Skutecznie usuwa sebum i zanieczyszczenia z powierzchni skóry. Efektywnie zmywa makijaż, a jednocześnie jest łagodny dla skóry i oczu, nie powodując szczypania i zaczerwienienia. Płyn pozostawia skórę odświeżoną i matową. Jest komfortowy w stosowaniu, nie pozostawia uczucia lepkości, doskonale przygotowuje cerę do dalszej pielęgnacji.
Formuła PhysioClean:
-Hydrolipidowe micele-umożliwiają skuteczny i łagodny demakijażu oraz chroni płaszcz hydrolipidowy.
-Fizjologiczne pH łez.
-Ekstrakt z kwiatu pomarańczy, który działa odświeżający i kojąco.
Nie zawiera kompozycji zapachowej, parabenów,alkaholu i barwników.
Moja opinia:
Owy micel został zakupiony przez czysty przypadek, bo akurat był w promocji a ja na już potrzebowałam czegoś do zmywania makijażu. Teraz wiem, że nie wolno tak kupować kosmetyków. No więc tak... Zwyczajny micel w zwyczajnym opakowaniu. Niczym się nie wyróżnia. Zapach... Niby kosmetyk go nie posiada, ale fakt jest faktem, że dla mnie pachnie i to dość nie przyjemnie. Najgorsze jest to, że później czuję ten zapach na swojej buzi. Wcale mi się to nie podoba. Do tego skóra po jego użyciu jest taka kleista i mocno ściągnięta. Długo utrzymuje się to uczucie na skórze. Czy dobrze czyści? Hmm.. Z makijażem oczu radzi sobie tak o. Fakt, że nie szczypie, ale nie zmywa wszystkiego do końca. Trzeba się nieźle namęczyć, żeby osiągnąć zadowalający nas efekt. Z podkładem też sobie nie radzie. Nawet z lekkimi kremami BB. Osobiście makijaż zmywam mydłem glicerynowym z Białego Jelenia, a tego okropnego micla używam tylko i wyłącznie do ewentualnych poprawek jeśli na przykład nie dokładnie zmyję makijaż z oczu.
Pojemność: 200 ml
Cena: 11,49zł
Tak, więc podsumowując nie polecam. Wiem, że jest często w Rossmannie w promocji a micel z Garnier'a jest prawie dwa razy droższy, ale szczerze, wolę już dopłacić niż się męczyć.
PS. Niestety recenzję napisałam jeszcze zanim oddałam laptopa do naprawy i zdjęcia przepadły, a nie mam już opakowania, bo na szczęście to paskudztwo już się skończyło :)
Bisou bisou :*
MS
PS. Niestety recenzję napisałam jeszcze zanim oddałam laptopa do naprawy i zdjęcia przepadły, a nie mam już opakowania, bo na szczęście to paskudztwo już się skończyło :)
A jakich produktów do zmywania makijażu Wy używanie?
Bisou bisou :*
MS
Uuuu, czyli bubel. Nie sięgnę po niego w przyszłości.
OdpowiedzUsuńTotalny...
UsuńDobrze, że o tym napisałaś, bo ktoś w przyszłości mógłby się na niego nieźle naciąć :)
OdpowiedzUsuńpaulan-official-blog.blogspot.com
Tym bardziej, że często jest w promocji :)
UsuńDobrze wiedzieć aby ten produkt omijać z daleka. Ja jak na razie używam na zmianą płynu z Oeparol i różowy Garnier :)
OdpowiedzUsuńDużo już słyszałam o tym z Oeparol, ale nigdy nie miałam. Dostępny jest w jakiejś drogerii stacjonarnie, czy raczej Internetowo? :)
UsuńMiałam go kiedyś, ale jakoś szczególnie nie zapadł mi w pamięć. Teraz testuję micel z Bielendy, taki różowy, fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy micli z Bielendy. Daj znać jak Ci się sprawdził :)
UsuńJA bardzo lubię czarne mydło do mycia twarzy, mam też żel do mycia z YR, a micel z Perfecty do naczynkowej, przyjemny produkt
OdpowiedzUsuńCzarne mydło? Nie słyszałam o takim. Ja czasami sięgam po mydła glicerynowe z Białego Jelenia albo po najzwyklejsze mydełko Dove :)
Usuńpolecam czarne mydło do twarzy naprawdę je lubię oto recka:
Usuńhttp://czerwonafilizanka.blogspot.com/2016/03/czarne-mydo-savon-noir-200g.html
Już czytam! Dziękuję :)
Usuńteraz do zmywania mam micel od FM oraz Oeparol, oba się świetnie spisują
OdpowiedzUsuńTen Oeparol musi być świetny, bo wiele osób go zachwala :)
UsuńJa używam z garniera i jestem zachwycona ;d
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://opowiadaniamery.blogspot.com/
Garnier znalazł się w moich ulubieńcach :D
UsuńUżywam tego płynu micelarnego z Garniera i bardzo go chwalę :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię :)
UsuńNigdy nie kusiły mnie ich kosmetyki jakoś, jedynie peeling miałam od nich bodajże i miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńMnie już zdecydowanie też nie kuszą :)
UsuńA to taki bubel
OdpowiedzUsuńWłaśnie!
UsuńNie miałam go jeszcze nigdy :) Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie kupuj :)
Usuń