Hej!
Kochani dzisiaj już nie będzie żadnych współprac. Trochę mnie zmęczyły. Do tego jeszcze dostaje głupie e-maile. Czas z tym skończyć. Zastanawiam się jeszcze nad tą polską firmą, która chce mi przesłać nowy True Match od L'oreal. Nie wiem tylko czy mogę im zaufać. No ale mniejsza z tym. Ja jak na razie jestem na etapie poszukiwania pracy i cieszenia się ostatnimi wolnymi miesiącami przed porządnym kopem od losu.
A dzisiaj chciałabym Wam pokazać dwa kremu. Nie nastawiajcie się na jakieś pozytywne opinie. Oba są strasznie komedogenne.
1. tołpa: green, matowienie
Skład:
Aqua, Coco-Caprylate, Tapioca Starch, Propylene Glycol, Glycerin, Peat Extract, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Biosaccharide Gum-1, Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, Pyrus Cydonia Fruit Extract, Ceteareth-20, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Crossopolymer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Parfum, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Chlorphenesin.ing
Moja opinia:
Główne założenia tego produktu to: eliminacja błyszczenia, zwężenie porów i nawilżenie skóry. Muszę przyznać, że po części spełnia swoje zadanie. Dorwałam go w Biedronce zaraz jak te kosmetyki trafiły do sprzedaży. Z racji tego, iż byłam wówczas na etapie poszukiwaniu kremu idealnego postanowiłam go kupić.
Moja skóra twarzy jest ciężka w pielęgnacji, ponieważ jest bardzo, ale to BARDZO skłonna do zapychania. Pokładałam, więc w tym kremie wielkie nadzieje. Niestety nic z tego. pierwszych kilka użyć zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Skóra mniej się błyszczała, była dobrze nawilżona i odżywiona. Wyglądała naprawdę nieźle, a zapach jest naprawdę orzeźwiający. Niestety po kilku dniach dostałam wielkiego wysypu. Tak, więc odstawiłam go na jakiś czas. Problem ustał. Zrobiłam drugie podejście i znowu to samo. Niestety musiałam go kompletnie odstawić i tak oto zostałam z praktycznie całym pudełkiem kremu...
2. NIVEA Care lekki krem odżywczy
Skład:
Aqua, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Cetyl Palmitate, Olus Oil, Cetyl Alcohol, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, SodiumPolyacrylate, Phenoxyethanol,Methylparaben, Linalool, Citronellol, Alpha-IsomethylIonone, Geraniol, Limonene, Parfum.
Moja opinia:
Tego kremu chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Na Wizaz.pl zrobił niezłą furorę. Niestety ja bardzo się nim rozczarowałam. Wzięła go zachęcona tym całym szumem, który się koło niego zakręcił. Odżywiać odżywia... Nawet nieźle. Szybko też się wchłania. Ale zapycha niemiłosiernie! Zresztą tak jak wszystkie kremy NIVEA.
Musiałam go wykorzystać jakoś w inny sposób. Przecież nie wywalę całego opakowania kremu. Tak, więc zaczęło używać go do kremowania rąk. W tej roli akurat sprawdza się świetnie! O wiele lepiej niż tradycyjny krem NIVEA, właśnie dzięki szybkiemu wchłanianiu się. I do tego ma małe opakowanie, wiec można go nosić w torebce.
Mimo, iż dla mnie te kremy do twarzy są fatalne to i tak zachęcam Was do wypróbowania ich. Może akurat Wam przypadną do gustu :)
Bisou bisou :*
MS