
Cześć. Cały tydzień latam jak poparzona. To tu to tam. Wychodzę rano a wracam późnym wieczorem. Nie wiem w zasadzie gdzie ten czas mi tak ucieka. Już za chwilę będzie listopad i ani się obejrzę a już będą kolokwia, zaliczenia i inne dziwne, straszne sytuacje. Obecnie odkrywam moje miasto zupełnie na nowo. Z nowymi ludźmi jest kompletnie inaczej i o wiele lepiej. W końcu jest tak jak być powinno....